Menu / szukaj

Kolejna polska szkoła w rejonie trockim ma być zreorganizowana

Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Samorządu Rejonu Trockiego ważył się los Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu. Większością głosów liberalno-konserwatywnej koalicji rządzącej podjęto decyzję o przekształceniu tej polskiej szkoły w filię. Przed miesiącem podobny los spotkał Szkołę Podstawową im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach.
 

Gimnazjum im. Longina Komołowskiego ma zostać zdegradowane do poziomu szkoły podstawowej i stanie się filią oddalonego o ok. 20 km Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie. 

Władze rejonu trockiego już dwa lata temu postanowiły zreorganizować polską szkołę w Połukniu, powołując się na brak wymaganej liczby uczniów w starszych klasach. Już wtedy zlikwidowały klasy 11 i 12. Społeczność szkoły zaskarżyła decyzję reorganizacji do sądu.

Na początku dzisiejszego posiedzenia broniąca tej placówki sześcioosobowa opozycyjna frakcja radnych z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin apelowała do pozostałych radnych o wykreślenie z porządku obrad kwestii reorganizacji szkoły w Połukniu. Powołała się na fakt, że sprawa sądowa ws. szkoły jest jeszcze w toku i na razie reorganizacja szkoły jest przez sąd wstrzymana. Na co wicemer Jonas Kietavičius odpowiedział, że planowane dziś przyjęcie decyzji o reoganizacji szkoły nie będzie sprzeczne z prawem, a sprzeczna z prawem byłaby… realizacja tej decyzji.

W rejonie trockim reorganizowane są 4 placówki oświatowe: dwie z litewskim językiem nauczania i dwie z polskim. Jednak w dwóch szkołach litewskich likwidowane są tylko dwie klasy, ale pozostawiany jest samodzielny status prawny, natomiast dwie polskie placówki zostają zdegradowane całkowicie – zostają filiami innych szkół.

Radna Grażyna Gołubowska zwróciła się do kierownictwa samorządu z pytaniem, dlaczego reorganizowane polskie szkoły pozbawia się dotychczasowego samodzielnego statusu prawnego, a litewskie nie? Powołując się na udostępnione przez wydział oświaty dane podała, że w byłym Gimnazjum im. Donatasa Malinauskasa w Hanuszyszkach (obecna Szkoła Podstawowa im. Donatasa Malinauskasa) wydatki na jednego ucznia wynosiły w 2022 roku 6,8 euro, podczas gdy w Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu – 6,1, a w Szkole Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach – 5,8. „Nasuwa się więc pytanie, dlaczego spośród tych trzech szkół status prawny mają stracić polskie szkoły?” – pytała radna.

Radny Jarosław Narkiewicz też apelował do radnych o niepodejmowanie kwestii reorganizacji szkoły w Połukniu. Podkreślił, że zarówno planowane przekształcenie szkoły połukniańskiej, jak i dokonana miesiąc temu reorganizacja szkoły w Starych Trokach, to „decyzja polityczna, nieuzasadniona koniecznością”. Zwrócił też uwagę na to, że takie poczynania władz rejonu trockiego „wyglądają prowokacyjne w przededniu 30. rocznicy podpisania Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy”.

„Dokładnie rok temu, my, radni, kładąc rękę na Konstytucji przyrzekliśmy służyć mieszkańcom naszego rejonu trockiego, a dziś nie poznaję, nie mogę uwierzyć w to, że nasz mer wystosowuje projekty decyzji, skierowane przeciw najmniejszym mieszkańcom naszego rejonu (…) W Radzie pracuję już 16 lat i takiej sytuacji jeszcze nie widziałam. Dzisiaj uświadamiam sobie, że ta reforma skierowana jest przeciw szkołom mniejszości narodowych, jej celem jest niszczenie tych szkół” – mówiła radna Maria Pucz z AWPL-ZChR.

Liberalno-konserwatywna koalicja rządząca zignorowała apele radnych i prośby społeczności szkoły. Podczas posiedzenia 14 radnych przegłosowało za przyłączeniem polskiego gimnazjum w Połukniu do Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie, a 11 radnych było przeciw.

„Panie merze, nie raz powtarzaliście, że wszystkie szkoły są ważne. Uważam, że wszystkie szkoły należy traktować jednakowo, ale jednak zachowajmy te, jeśli proszą o to społeczności szkolne. Nie tak wiele i mamy tych placówek (…), a w obecnych niespokojnyh czasach musimy szczególnie dbać o zdrowie uczniów i nauczycieli, a nie zajmować się reorganizowaniem” – powiedziała po głosowaniu radna Alina Kowalewska.

Po głosowaniu radna z polskiej partii Agnieszka Rynkiewicz zwróciła się do tych radnych, którzy opowiedziali się za reorganizacją polskiej szkoły w Połukniu: „Robi się strasznie, gdy 14 radnych na kolejnym posiedzeniu rady zadecydowało o losiej drugiej szkoły mniejszości narodowych – pełni rezerwy, be żadnych emocji i najmniejszego zrozumienia przegłosowali za reorganizację (…) Rok temu my wszyscy ślubowaliśmy, że nie będziemy podejmowali działań, które naruszają prawa i interesy publiczne naszych mieszkańców. Nasuwa się więc pytanie, czyje i jakie interesy publiczne dzisiaj bronicie? Kogo reprezentujecie? Żaden z nich nie uwzględnił próśb i opinii społeczności i rady szkoły. Dzisiaj, głosując za reorganizację, nie wiem celowo czy nie, dzielicie dzieci na dobrych i lepszych. Dzisiaj znów wszczęliście rozmowy o dysmryminacji, o podwójnych standardach, do tej pory nie ma odpowiedzi na pytanie, czemu jedynie dwie szkoły mniejszości narodowych mają zostać filiami?” – zapytała Rynkiewicz.  I dodała: „Jako że samorząd trocki lubi publicznie pochwalić się, że przoduje tam i siam, to dzisiaj ma kolejną okazję, aby pochwalić się tym, że jest pierwszym samorządem na Litwie, który od dwóch lat, będąc założycielem szkół, za pieniądze podatników procesuje się ze społecznościami szkolnymi, nie chcąc słyszeć icj zdania, nie szukając komprosimów”.

Przypominamy, że miesiąc temu, 28 marca, Rada Samorządu Rejonu Trockiego zignorowała prośby rodziców uczniów Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach i podjęła decyzję o jej reorganizacji. Od nowego roku szkolnego szkoła ta ma zostać filią Gimnazjum w Trokach i będzie zdegradowana ze szkoły prowadzącej nauczanie w klasach 1-10 do szkoły 8-letniej.

www.L24.lt