Menu / szukaj

Buldożer konserwatystów i liberałów a szkoły mniejszości

Jak już pisaliśmy, dzisiaj odbyło się posiedzenie rady samorządu m. Wilna, na którym rozpatrywane były projekty uchwał nieprzychylne dla szkół mniejszości narodowych – polskiej i rosyjskiej – działających w stolicy.
W wyniku aktywnych poczynań radnych z frakcji AWPL udało się odnieść zwycięstwo w walce o Szkołę Średnią im. J. Lelewela w Wilnie: rada odwołała swoją uchwałę sprzed miesiąca, na mocy której ustanowiono zakaz kompletowania klas 11-12 w tej szkole. Ponadto rada odroczyła o rok wejście w życie dokumentu w sprawie przyszłości szkoły, co oznacza, że w nadchodzącym roku szkolnym placówka będzie mogła kompletować klasy 11-12 i przez rok zachować status quo. Rok – zgodnie z przyjętą dzisiaj uchwałą właśnie taki okres czasu ma szkoła na prowadzenie procesu nauczania na dotychczasowych warunkach i w swoim historycznym budynku.

Życie toczy się dynamicznie, a polska społeczność jest bardzo zdeterminowana, by zwyciężyć, dlatego w ciągu 12 miesięcy wiele się może zmienić. Tak jak możliwe stało się odwołanie uchwały rady przyjętej przed miesiącem, a nieprzychylnej dla tej placówki.

Frakcji AWPL w radzie m. Wilna udało się namówić radnych, by nie głosowali na szkodliwe projekty, dlatego konserwatywno-liberalnej koalicji rządzącej w radzie m. Wilna nie udało się metodą buldożera przeforsować dzisiejszych destrukcyjnych posunięć legislacyjnych również w sprawie pozostałych szkół.

Kolejnym sukcesem społeczności szkolnych mniejszości narodowych i frakcji AWPL jest to, że udało się na miesiąc odroczyć wejście w życie uchwał rady, zgodnie z którymi w nadchodzącym roku szkolnym 8 stołecznych szkół mniejszości (3 polskie i 5 rosyjskich) usłyszałyby zakaz kompletowania klas 11-12. Kolejna sesja rady samorządu m. Wilna odbędzie się za miesiąc – w końcu sierpnia.

Już pisaliśmy, dzisiaj na Placu Europy, przed gmachem samorządu miasta Wilna, odbyła się pikieta w obronie szkolnictwa mniejszości narodowych na Litwie. Zgromadziła ona blisko 600 osób – nie tylko społeczności 10 zagrożonych szkół w Wilnie, ale też szkoły Wileńszczyzny, które już pomyślnie zostały akredytowane na gimnazja. Dzisiaj pod gmachem stołecznego samorządu zgromadzili się nie tylko przedstawiciele polskich i rosyjskich szkół, ale też przybyła społeczność z litewskiej Szkoły Średniej w Fabianiszkach. Przyszli, bowiem w trudnym okresie chcą udzielić wsparcia dla przedstawicieli zagrożonych szkół, przybyli, bo się z nimi solidaryzują i kibicują im.

Mniejszości narodowe, w tym Polacy mają ponad miesiąc na zmianę sytuacji, która ostatecznie może odwrócić się na ich korzyść.

Mimo że koalicja rządząca w stolicy ma 35 radnych, nie udało jej się przeforsować negatywnych dla mniejszości uchwał. Do przyjęcia tych uchwał zabrakło 1 głosu.

Mniejszości narodowe są zdeterminowane w walce o swoje szkolnictwo: biorą udział we Mszach św. w intencji zachowania sieci szkół polskich i rosyjskich, licznie przybywają na pikiety w obronie placówek oświatowych kształcących dzieci w ich języku ojczystym.

Niełatwo jest wygrać, gdy siły nierówne, ale zdarzały się w historii sytuacje, gdy duch narodu okazywał się silniejszy niż zasoby przeciwnika.

Polacy wierzą, że wygrają batalię o swoje szkoły – warunek ich przetrwania na Litwie.

www.L24.lt

2015-07-15