Waldemar Tomaszewski: bezpośrednie wybory merów – to pierwsza próba wzmocnienia samorządności na Litwie
„Jest to pierwszy krok ku wzmocnieniu samorządności, mimo że kompetencje przyszłego mera nie są tak duże, jak merów europejskich” – powiedział lider AWPL dziennikarzom.
Zapytany o prognozy wyborów odpowiedział, że kandydaci na merów z ramienia AWPL mają ogromne szanse wygrać już w pierwszej turze w rejonach solecznickim i wileńskim, gdzie AWPL zdobywa absolutną większość głosów.
„W rejonie solecznickim mamy szansę otrzymać ponad 70 proc. głosów, w rejonie wileńskim również około 60 proc. głosów i wygrać w pierwszej rundzie. Natomiast w rejonach święciańskim, trockim, Wisagini, jak też w mieście Wilnie zawalczymy o drugą rundę, ale to już będzie zależało nie tyle od ilości zdobytych prze znas głosów, ale od tego, jak głosy rozejdą się pomiędzy poszczególnymi kandydatami. W rejonie trockim zdobywaliśmy 23 proc., w rejonie święciańskim 16 proc, w Wilnie 15 proc. w wyborach parlamentarnych i 17 proc. w wyborach prezydenckich. Ale można otrzymać i 14-15 proc. głosów i trafić do drugiej rundy, ale też można otrzymać 20 proc. i do drugiej rundy nie trafić” – powiedział Tomaszewski. Sądzi, że AWPL zachowa tę pozycję, którą miała w samorządach. A w niektórych samorządach pozycję może nawet wzmocnić.
Tomaszewski przypomniał, że na wyborach współpracuje z partią regionalną „Alians Rosjan” i jeszcze z 40 organizacjami społecznymi wszystkich mniejszości narodowych – jest kilka organizacji białoruskich, tatarskich, jak też z listy AWPL kandydatuje około 30 przedstawicieli wspólnot litewskich. „Myślę, że to dobrze świadczy o naszej strategii, że łączymy wszystkich ludzi dobrej woli” – zaznaczył lider AWPL.
2015-03-01