Menu / szukaj

Zamówienie czy nieodpowiedzialne dziennikarstwo?

We środę na Litwie rozpoczęło się wczesne głosowanie w wyborach do rad samorządowych i pierwszych w historii kraju bezpośrednich wyborach merów. Im bliżej 1 marca, właściwej daty wyborów, tym więcej w mediach ukazuje się informacji o naruszeniach i rzekomym kupowaniu głosów wyborców.

Na ten temat są przygotowywane reportaże telewizyjne (telewizja LNK), na portalach informacyjnych (15min.lt i innych) zamieszczane są artykuły. 23 lutego br. w wieczornym serwisie informacyjnym telewizja LNK poinformowała, że posiada dane o rzekomych przypadkach kupowania głosów w rejonie wileńskim w zamian za alkohol, kanapki bądź pieniądze. W Komisji Wyborczej Samorządu Rejonu Wileńskiego Nr 58 powołano zespół ds. badań ewentualnych przypadków przekupstwa.

W wysłanym wczoraj do kierownika telewizji LNK piśmie przewodnicząca Komisji Wyborczej Samorządu Rejonu Wileńskiego Nr 58 Maria Aloszina podniosła, że zespół nie posiada informacji o ewentualnych próbach kupowania głosów w rejonie wileńskim.

Przewodnicząca Komisji poprosiła o pilne przesłanie wszelkich posiadanych przez telewizję informacji o rzekomych próbach przekupstwa mieszkańców rejonu:

a) czy informacje te są konkretne;
b) czy są świadkowie;
c) czy są przedstawione inne dowody bądź ewentualne źródła dowodowe;
d) czy są analogiczne skargi w sprawie przedmiotowego zajścia.

Po otrzymaniu tych dokumentów Komisja podejmie decyzję o ewentualnym wszczęciu postępowania bądź nieprzeprowadzaniu badania.

„W przypadku, jeśli Państwo nie dysponują wnioskowanymi informacjami, o tym również prosimy poinformować możliwie najszybciej. W przypadku nieotrzymania odpowiedzi uznamy, że nie posiadają Państwo tych informacji. Dodatkowo chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na to, że podobne niepotwierdzone wypowiedzi ubliżają mieszkańcom rejonu wileńskiego” – czytamy w piśmie przewodniczącej Komisji zaadresowanym do kierownictwa tego medium.

Powstaje uzasadnione pytanie, czy, nie dysponując ważkimi dowodami i argumentami, media czasem nie nadużywają przedwyborczej gorączki próbując w ten sposób zwiększyć swoją popularność, a być może nawet wykonując zlecenie określonych sił politycznych.

www.L24.lt

2015-02-25