Menu / szukaj

Tanie sztuczki polityczne rozdmuchiwane w mediach

Gediminas Grina, który w tym roku z powodu wątpliwych kompetencji został zdymisjonowany ze stanowiska dyrektora Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego Litwy, zabłysnął dzisiaj prowokacyjną propozycją.
Oświadczył, że należy zrezygnować ze szkół mniejszości narodowych na Litwie, te placówki określił mianem „oświatowych gett”.

Donosi o tym agencja BNS, która dodaje, że taką propozycję wysunął on za pośrednictwem sieci Facebook.

W opinii byłego szefa Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego, należy generalnie zrezygnować z pomysłu posiadania szkół mniejszości narodowych: bez względu na to, czy są finansowane przez państwo, czy prywatne. Wyjątkiem, jak dodał, mogą być szkoły międzynarodowe i szkoły dyplomatów państw natowskich.

Stało się już poniekąd niechlubną tradycją, że przed wizytami przedstawicieli władz Polski na Litwie za pośrednictwem mediów rozpętywana jest histeria wokół tematu mniejszości narodowych. 14 grudnia, w poniedziałek, do Wilna przybędzie wicepremier i minister rozwoju RP Mateusz Morawiecki oraz minister energetyki Krzysztof Tchórzewski.

Wygląda na to, że każdy sposób jest dobry, by nie rozwiązywać nabrzmiałych problemów, z jakimi od lat boryka się polska mniejszość na Litwie. Najlepiej, jak widać, w sposób sztuczny stworzyć nowy problem i przysłonić nim zaniechanie władz oraz dyskryminację, jeśli chodzi o sytuację mniejszości narodowych na Litwie.

Prymitywna taktyka, jak też marni wykonawcy takich tanich sztuczek politycznych. Powstaje tylko pytanie, po co się w nie bawią niektóre media litewskie, które musiałyby stać na straży wartości europejskich? Wszak jesteśmy w Unii Europejskiej.

www.L24.lt

2015-12-09