Waldemar Tomaszewski: Głosowałem trzy razy na „tak”
„Głosowałem trzy razy na „tak” – powiedział kandydat na prezydenta Litwy Waldemar Tomaszewski, który w środę w siedzibie samorządu miasta Wilna zagłosował w przedterminowych wyborach prezydenckich i w dwóch referendach.
Zapytany przez dziennikarzy o to, na kogo głosował w wyborach prezydenckich, Tomaszewski odpowiedział, że głosował „za najlepszy program wyborczy, najbardziej szeroki”.
„Głosowałem za uczciwą politykę. Na tych przedstawicieli, którzy tę politykę prowadzą i z którymi ta polityka jest kojarzona. Głosowałem również za tym, aby w naszym kraju było więcej sprawiedliwości społecznej – powiedział przewodniczący AWPL-ZChR, europoseł. – Żeby wszystkie dowolne działania prezydenta, zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zewnętrznej, były skierowane ku jednemu celowi – by naszym obywatelom lepiej się żyło, żeby mieli większe dochody, żeby nareszcie zwykły człowiek był zawsze zauważany przez nadrzędne władze naszego kraju”.
W dwóch referendach – w sprawie podwójnego obywatelstwa oraz zmniejszenia liczby posłów w Sejmie – Tomaszewski, jak powiedział, też zagłosował na „tak”.
„W referendum o zmniejszeniu ilości posłów głosowałem „tak”. W naszym programie jest punk zmniejszenia liczby posłów do 101” – mówił polityk. Bo jak zaznaczył, zmniejszenie liczby parlamentarzystów to wyraz solidarności i jedności z narodem. „Ludzie widzą, że kiedy oszczędza się, to oszczędza się przede wszystkim na nich, a nie na tych, którzy rządzą naszym krajem” – zaznaczył lider AWPL-ZChR.
„Głosowałem „tak” za podwójnym obywatelstwem. Aby mieli taką możliwość ci obywatele naszego kraju, którzy wyjechali, tęsknią do swojej ojczyzny. Im i tak jest trudniej niż nam, to czemu im nie dać drugiego paszportu jako moralne zadośćuczynienie” – powiedział Tomaszewski.
Poproszony o ocenę kampanii wyborczej kandydat na prezydenta powiedział, że przebiegała ona spokojnie. „Nie żyjemy na Ukrainie, nikt nie bił się. Wszystko przebiegało spokojnie i inteligentnie. Pewne niuanse tylko upiększyły tę kampanię” – skomentował europoseł. Zwrócił uwagę na „stare bolączki” w prawie wyborczym. „Sondażownie często są wykorzystywane jako narzędzie walki politycznej, jak też Główna Komisja Wyborcza nie może zapewnić równych szans dla kandydatów. W mediach komercyjnych nie ma żadnej regulacji, a taka regulacja powinna być. Bo kampania wyborcza wymaga równych szans dla wszystkich, a nie tylko dla tych, których wspierają bogate media czy też którzy sami mają wiele funduszy” – tłumaczył przewodniczący AWPL-ZChR.
Został też zapytany przez dziennikarzy o to, jakiego wyniku oczekuje podczas wyborów prezydenckich.
„Oczekujemy na dobry wynik. Mamy szerokie poparcie. To odczuwamy. Na nasz program głosuje coraz więcej nie tylko przedstawicieli mniejszości narodowych, co jest naturalne, ale też Litwinów” – podkreślił Waldemar Tomaszewski.
Wybory prezydenckie i dwa referenda – w sprawie podwójnego obywatelstwa i zmniejszenia liczby posłów w Sejmie – odbędą się 12 maja.
2019-05-08