Menu / szukaj

Edyta Tamošiūnaitė: Chcemy pracować oddanie, rzetelnie, sprawiedliwie, troszczyć się o każdego mieszkańca Wilna

W niedzielę, 10 lutego, w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się konwent wyborczy oddziału Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin miasta Wilna. Tradycyjnie konwent poprzedzony był Mszą świętą w kościele pw. Ducha Świętego, którą celebrował ks. Andrzej Byliński.
 
Jako pierwsza głos zabrała kandydatka na mera Wilna z ramienia AWPL-ZChR Edyta Tamošiūnaitė, obecna wicemer stolicy, która na początku przedstawiła osiągnięcia radnych w mijającej kadencji. Przypomniała też, że frakcja AWPL-ZChR liczy aż 10 członków, tylko o jednego mniej niż najliczniejsza frakcja w Radzie: „Jesteśmy siłą, z którą nasi koalicjanci muszą się liczyć”.

Wicemer przypomniała niełatwe czasy, gdy przyjęto wiele nieprzychylnych dla oświaty decyzji, przez co zdegradowano 10 szkół. Mimo licznych wieców i protestów potrzeby młodzieży były wtedy ignorowane. Mimo wszystko w 2017 roku udało się przyjąć decyzję w sprawie 3 szkół: Szkoły im. Szymona Konarskiego, rosyjskiej szkoły im. Aleksandra Puszkina i litewskiej szkoły w Fabianiszkach, które obecnie są o krok od akredytacji i przyjęcia statusu gimnazjów. Polska społeczność może się też poszczycić pierwszym liceum – Liceum im. Adama Mickiewicza. Mówiąc o dokonaniach na polu oświaty Edyta Tamošiūnaitė wspomniała także o licznych remontach placówek oświatowych, przykładowo dla Gimnazjum im. Władysława Syrokomli przyznano na renowację ponad 1 milion euro, remonty odbywają się także w Gimnazjum im. Jana Pawła II, przedszkolu-szkole „Zielone Wzgórze”, przedszkolu-szkole „Źródełko”, rosyjskiej szkole „Ateities” i wielu innych. Dzięki staraniom radnych w dzielnicy Bołtupie powstały polskie i rosyjskie grupy przedszkolne, a także polskie i rosyjskie grupy zerówkowe w Kolonii Wileńskiej.

Zdaniem wicemer, wielkim sukcesem było wprowadzenie w 2018 roku tzw. szkoły całego dnia, dzięki której uczniowie klas początkowych mają w szkole zapewnioną opiekę aż do godziny 18. Na realizację tego projektów zostało w 2019 roku przeznaczonych 8 mln euro. Ponadto od jesieni ubiegłego roku zwiększono o 50 euro wypłaty dla pomocy wychowawczyń przedszkolnych oraz kucharek. Same wychowawczynie dostają w Wilnie dodatek w wysokości 150 euro.

Spore wsparcie miasto przeznacza także dla szkół muzycznych, nie tylko na remonty, ale i na zakup instrumentów muzycznych oraz dla szkół sportowych na zakup odpowiedniego sprzętu.

Edyta Tamošiūnaitė podkreśliła, że obecnie miasto finansuje i realizuje wiele projektów mniejszości narodowych – w 2018 było ich ponad 30. „Nasze zespoły, nasze kluby artystyczne, teatry mają dużo pomysłów, zawsze staramy się je wesprzeć i wyciągnąć pomocną dłoń, gdyż wiemy, że właśnie przez nich pielęgnowana kultura, tożsamość jest naszym gruntem i gwarantem na przyszłość”.

Wicemer mówiła też o priorytetach frakcji AWPL-ZChR po wejściu do koalicji rządzącej. Jednym z nich były obrzeża miasta, które w porównaniu z centrum są często zaniedbane: nie mają kanalizacji, wyasfaltowanych dróg, wodociągów. W ciągu 2 lat zwiększono środki przeznaczane na te tereny oraz włożono niemało pracy w poprawę warunków bytowych.

W swojej wypowiedzi Edyta Tamošiūnaitė poruszyła też kwestię transportu publicznego w Wilnie. Przypomniała, że w 2018 roku zostało zakupionych ponad 190 autobusów i trolejbusów. AWPL-ZChR w swoim programie proponuje, by proces odnawiania transportu był ciągle kontynuowany, ponadto postuluje, by powstawały nowe przystanki, zwłaszcza na obrzeżach miasta.

Mimo że bezpłatny transport w ocenie wicemer nie jest na chwilę obecną realny, samorząd stara się pomagać osobom potrzebującym wprowadzając m.in. zniżki. Dla rodzin wielodzietnych proponowana jest Karta Rodziny, która zacznie obowiązywać od lipca tego roku. Edyta Tamošiūnaitė przypomniała, że karta była w programie AWPL-ZChR przed wyborami do Sejmu RL. Obecnie jest ona już zatwierdzona przez rząd, dzięki czemu samorządy mogą urzeczywistnić założenia Karty tzn. wprowadzić zniżki na transport publiczny, na bilety do kina czy teatru.

Kandydatka na mera Wilna mówiła także o osiągnięciach samorządu w kwestii zwrotu ziemi: „W latach 2017-2018 udało się sformować prawie 900 działek dla osób ubiegających się o zwrot ziemi, a do 2020 roku takich działek będzie sformowanych 1900”.

Przypomniała także, że z inicjatywy radnych z ramienia AWPL-ZChR w Wilnie powstała ulica im. Lecha Kaczyńskiego, upamiętniająca tragicznie zmarłego prezydenta Polski.

Na zakończenie wicemer podkreśliła, że program, z którym AWPL-ZChR idzie do wyborów samorządowych jest obszerny i obejmuje wszystkie dziedziny: obrzeża miast, dzielnice sypialniane, miejsca historyczne i sakralne.

„Nam nie są potrzebne stanowiska, ale są one narzędziem, by to wszystko zrobić, by rozmawiać na równi z koalicjantami i ubiegać się o te postulaty, które są ważne dla naszych mieszkańców” – mówiła na konwencji Edyta Tamošiūnaitė.

„Dziękuję Państwu za zaufanie, jakie dla nas okazaliście w 2015 roku, spodziewamy się wszyscy tego zaufania i w 2019 roku. My, wszyscy razem, nasza frakcja, której chcę bardzo podziękować za współpracę, zrobimy wszystko, co w naszych siłach i jeszcze więcej. Chcemy pracować oddanie, rzetelnie, sprawiedliwie, troszczyć się o każdego mieszkańca, aby tutaj, w Wilnie, żyło się dobrze i wygodnie, tak nam dopomóż Bóg” – zakończyła Edyta Tamošiūnaitė.

Podczas konwentu głos zabrała także Romualda Poszewiecka, przedstawicielka Aliansu Rosjan, radna w mieście Wilnie, która poruszyła m.in. kwestię wartości. Radna zauważyła, że w obecnych czasach kluczowym słowem jest podział. Jeżeli ktoś się z kimś koleguje to przeciwko komuś, a dzisiaj najlepszą opcją jest być przeciwko Rosjanom: „Rozmawiasz po rosyjsku – wzbudzasz podejrzenie, kolegujesz się z Rosjaninem – też wzbudzasz podejrzenia i stajesz się obiektem szczucia i nagonki. Z tego też powodu koalicja AWPL-ZChR i Aliansu Rosjan również zawsze jest w epicentrum. Mówi się, że jeżeli Polacy na wybory idą z Litwinami to oni są jacyś „prawidłowi”, a inni automatycznie są „nieprawidłowi”.

Radna zaznaczyła, że takie rozumowanie jest błędne i wynika z nieznajomości historii naszego państwa: „W Wielkim Księstwie Litewskim zawsze obok siebie żyli w zgodzie Polacy, Litwini, Rosjanie, Żydzi, Tatarzy, Karaimi, Białorusini, Ukraińcy i nikt nikogo nie dzielił według narodowości. Wszyscy byli obywatelami WKL i jeżeli się różnili, to tylko swoją wiarą” – mówiła Romualda Poszewiecka.

„Wszyscy jesteśmy równoprawnymi obywatelami naszego państwa, w którym prawo do używania języka ojczystego, do wiary, przynależności do kultury jest zapewnione w Konstytucji i musimy o tym pamiętać”.

„Ta koalicja to nie jest koalicja Polaków i Rosjan, to związek ludzi dobrej woli, związek chrześcijańskich rodzin” – zakończyła swą wypowiedź przedstawicielka Aliansu Rosjan.

Natalija Anušauskienė, kandydatka z listy wyborczej do Rady samorządu miasta Wilna, akcentowała, że program wyborczy AWPL-ZChR sporo uwagi udziela polityce społecznej: „Nigdy nie pozostawiamy ludzi, których spotkały problemy, jeśli ktoś potrzebuje pomocy, zawsze jesteśmy gotowi, by być razem z nim i pomóc mu”.

Kandydatka na radną podkreślała, że kolejnym priorytetem partii jest opieka zdrowotna: „Wiele uwagi poświęcono temu zagadnieniu – remontowane są placówki zdrowotne, kupowany jest sprzęt medyczny, ale nie możemy na tym poprzestać, musimy kontynuować tę pracę” –mówiła Natalija Anušauskienė.

Poruszyła też problem starzenia się społeczeństwa: „Już teraz mamy wielu seniorów, którzy potrzebują szczególnej opieki. Konieczne jest utworzenie ośrodków opieki dziennej dla tych ludzi, którzy często pozostają sami, ponieważ ich krewni wyjechali za granicę”.

Natalija Anušauskienė mówiła także o pobieraniu nauki w języku ojczystym: „Tylko tam, gdzie są szkoły mniejszości narodowych, mamy przyjazne i zdrowe społeczności. Nasze tradycje i kultura są tam pielęgnowane”.

Prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Józef Kwiatkowski podkreślał, że zbliżające się wybory samorządowe są ogromną szansą: „Taka szansa zdarza się raz na 4 lata. Pani Edyta Tamošiūnaitė mówiła o sukcesach i są one oczywiście znaczące. W ciągu ostatnich dwóch lat rozkwitły nasze miejskie szkoły, które były cały czas pod pręgierzem, które nie miały pewności. Jesteśmy przed wielką szansą, ale jednocześnie jest to wielkie wyzwanie, potrzebna jest olbrzymia praca. Powinniśmy powiedzieć otwarcie wszystkim kim my tu jesteśmy. Śpiewamy taką pieśń, wszystkim dobrze znaną, „My Polacy z Wileńszczyzny, nas niemało tutaj jest”, a więc teraz nastąpił czas, żeby nie tylko śpiewać, ale i pokazać ilu nas tu jest”.

Józef Kwiatkowski mówił także, że mimo iż na Litwie rządzi pieniądz, możemy przeciwstawić temu swoją jedność, pracę i ideologię: „Musimy raz na 4 lata pokazać naszą siłę w tym państwie, ale też i dla sąsiednich krajów – zarówno na wschodzie, jak i na zachodzie – że tu jesteśmy, a żeby to pokazać musimy mieć swoją władzę na każdym szczeblu”.

„Ważne nie tylko pokazać siłę, ale przekonać samych siebie, że my jesteśmy gospodarzami, że nam to się należy. Nas tu, w Wilnie, jest około 100 tys., a więc rzeczywiście mamy do tego prawo” – mówił prezes „Macierzy Szkolnej”.

Rafael Muksinow, radny miasta Wilna w swojej wypowiedzi starał się odpowiedzieć m.in. na pytanie dlaczego AWPL-ZChR i Alians Rosjan razem startują w wyborach: „Myślę, że są przynajmniej dwie odpowiedzi na to pytanie. AWPL-ZChR i Alians Rosjan nie grają w polityczne karaoke. Co to karaoke zapewne wszyscy wiecie – to jest wtedy, kiedy jeden napisał muzykę, drugi napisał tekst, a trzeci zaśpiewał. Otóż, kiedy śpiewasz cudzym głosem, cudze melodie i cudze słowa – to kiepsko to się kończy. Trzeba śpiewać własne piosenki, trzeba żyć własną głową. Tak właśnie jest z osobami tu, na sali” – mówił Rafael Muksinow.

Radny starał się też wyjaśnić dlaczego koalicja AWPL-ZChR i Alinsu Rosjan osiąga tak dobre wyniki: „My, mieszkańcy Wilna i radni tego miasta, budujemy europejskie miasto, w którym są europejskie wartości, budujemy miasto, w którym jest prawdziwa demokracja – która przejawia się w działaniach, a nie w słowach. Budujemy miasto wielokulturowe i wielonarodowościowe, dlatego jesteśmy skazani na sukces, choć musimy pamiętać, że nie możemy odpuszczać” – kontynuował Rafael Muksinow.

Podsumowania konwentu dokonał przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski.

„Najważniejsze, że jesteśmy razem” – tymi słowami rozpoczął swą wypowiedź lider AWPL-ZChR. Jak podkreślił, inną ważną kwestią jest to „gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy”.

Waldemar Tomaszewski zaznaczył też, że program partii jest ambitny i obecnie bardzo ważna jest odpowiedź na 3 pytania: co mamy zrobić, jak mamy to zrobić i kto to zrobi?

Lider AWPL-ZChR przestrzegał też przed zbytniemu zaufaniu do mediów, które w obecnych czasach mówią bardzo mało prawdy i mają często na celu skłócanie ludzi, oczernianie lub wybielanie innych. „Media zakłamują nie tylko polityczną rzeczywistość, jest to ogólne zakłamanie i my musimy zdać się na własną intuicję oraz na nasze autorytety jakimi są np. nasi rodzice”.

„To co dzieje się w wiadomościach, w polityce, to jest wielkie zakłamanie, nie marnujmy na to czasu, róbmy swoje” – zaapelował lider AWPL-ZChR.

„Ta nasza podstawowa wartość, która jest zawarta w Związku Chrześcijańskich Rodzin – to jest w zasadzie wszystko, jeśli będziemy to rozumieli, to wszystkie inne sprawy wyprostujemy. Cieszymy się, że polska społeczność to rozumie” – mówił Waldemar Tomaszewski.

„Wartości chrześcijańskie są dla nas zasadnicze, my, polska społeczność, dobrze to rozumiemy. Zobaczcie jak wyróżniają się polskie szkoły w stosunku do innych szkół – 100 proc. dzieci uczęszcza na lekcje religii. To jest wielka siła sama w sobie, przez co w nas, w nasze szkoły będą jeszcze więcej uderzali”.

„Bardzo ważne, że my dzisiaj uczymy także inne wspólnoty. Mniejszości narodowe mają wspólne problemy i zadania: obroniliśmy szkoły – 36 polskich gimnazjów, 10 proc. w skali kraju, to cud, 28 rosyjskich i jedna białoruska – to też 7 proc., a nam proponowano w 2000 roku 13 polskich, 13 rosyjskich szkół, czyli mamy 2,5 razy więcej. Dzisiaj łączymy też Litwinów i im również staramy się pomóc – to nasi radni pomagali szkole w Fabianiszkach” – kontynuował Waldemar Tomaszewski.

Lider AWPL-ZChR mówił także o bardzo silnej pozycji AWPL-ZChR w powiecie wileńskim, na który składa się Wilno i rejony: wileński, solecznicki, święciański, trocki, elektreński, szyrwincki, wiłkomierski, co stanowi trzecią część Litwy, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców, a większość kraju pod względem gospodarczym. „Zajmujemy tam pierwsze miejsce, zdobywamy 65 mandatów, inne partie są za nami z dużą różnicą. Czy to może komuś innemu się spodobać? Przeciwko nam wytaczają przez to ciężkie działa”.

„Utrzymanie ilości radnych, otrzymywanie głosów, to nie jest cel sam w sobie, jeżeli będziemy tak myśleć, nie będziemy się różnić od innych. To jest tylko narzędzie, żeby pomagać ludziom. Trzeba podkreślić, że nasi przedstawiciele robią to dobrze. Przede wszystkim robią uczciwie – to jest jednocześnie tak mało i tak dużo” – mówił Waldemar Tomaszewski. Zaznaczył przy tym, że tylko 13 proc. środków trafia do samorządów, ale ważne by tam być i nawet te 13 proc. dobrze wykorzystać.

Lider AWPL-ZChR mówiąc o kierunkach w jakich będzie podążać ugrupowanie zwrócił uwagę, że w jego nazwie, jak i logo znajduje się tradycyjna rodzina oraz chrześcijański znak ryby, symbolizujący samego Zbawiciela. „Z takimi symbolami idziemy na wybory nie pierwszy raz, musimy bardzo dziękować zarówno panu Bogu na pierwszym miejscu, ale też ludziom, którzy zrozumieli, że w tym kierunku powinniśmy podążać”.

Przewodniczący AWPL-ZChR zaprosił też wszystkich uczestników konwentu 5 marca na Mszę święta dziękczynną za udział w wyborach do kościoła pw. Ducha Świętego.

„Już teraz jesteśmy wdzięczni, że udało się nam przeprowadzić tę kampanię wyborczą spokojnie, że udało się dużo zdziałać, mamy 10 list wyborczych, nie tylko na Wileńszczyźnie, ale też w Jeziorosach, w Ignalinie, Wisagini, mamy 450 kandydatów, mamy tysiąc ludzi w komisjach wyborczych, mamy tysiące aktywnych zwolenników i w końcu mamy też 80-90 tysięcy wyborców. Tutaj w Wilnie ostatnio zdobyliśmy 37 tysięcy głosów, to jest ogromna siła, myślę, że będzie ona podobnie wielka. Najważniejsze to działać uczciwie i tak będziemy pracowali” – na zakończenie powiedział Waldemar Tomaszewski.

Podczas konwentu zostały wręczone legitymacje dla wszystkich 101 kandydatów startujących w mieście Wilnie. Pierwsza trafiła do kandydatki na mera Wilna – Edyty Tamošiūnaitė. „To jest bardzo kompetentna osoba. My pracujemy w bardzo szerokim gronie, mamy wicedyrektor administracji, mamy trzech przewodniczących komitetów, mamy bardzo wielu oddanych współpracowników. Natomiast Edyta jest na tyle kompetentna i doświadczona, że inni kandydaci na merów Wilna jej nie dorównują. Takie osoby będziemy wspierali i życzymy jej powodzenia” – mówił Waldemar Tomaszewski.

www.L24.lt

2019-02-11