Menu / szukaj

Nauczyciele: bezprawie i dezorganizacja pracy szkół na sumieniu włodarzy miasta

„Merze R. Šimašiusie, dlaczego wyrzucasz nauczycieli na bruk?”, „Równe prawa dla wszystkich”, „R. Šimašiusie, co zrobiliśmy wam złego”, „Merze, nie stosujcie bolszewickich metod” – plakaty z takimi napisali trzymali dzisiaj przed gmachem samorządu Miasta Wilna pikietujący nauczyciele z polskich szkół stołecznych.To już kolejna w tym miesiącu pikieta dotycząca zagrożonej, w wyniku reorganizacji szkół, oświaty mniejszości narodowych w Wilnie.

We wtorek akcję protestacyjną zorganizowali nauczyciele z polskich szkół. Stojąc z plakatami przed gmachem stołecznego samorządu, wyrazili swój sprzeciw przeciwko dyskryminującej mniejszości narodowe reorganizacji szkół. A także braku uregulowania prawnego w sprawie uczniów klas 11 i 12 oraz nauczycieli zagrożonej degradacją do szkoły podstawowej polskiej Szkoły Średniej im. Szymona Konarskiego.

Jak powiedzieli w rozmowie z dziennikarzami, obecnie uczniowie klas 11 i 12 tej szkoły są formalnie uczniami Gimnazjum im. Adama Mickiewicza, ale uczą się nadal w gmachu szkoły Konarskiego. I według aktów prawnych ta sytuacja nie jest uregulowana. Nauczyciele wyrazili też oburzenie z tego powodu, że samorząd poinformował, że szkoły same się muszą dogadać ze sobą w tej sprawie.

Niepewni swej przyszłości są nie tylko uczniowie, ale też wielu nauczycieli tej szkoły.

„Część nauczycieli, pracujących w starszych klasach, ma być zatrudniona w gimnazjum Mickiewicza. Ma to być jako drugorzędna praca i na tym sporo tracimy. Umowa ma być podpisana na rok. Za rok nie wiadomo, czy nadal będzie 11 klasa i czy będziemy mogli z nimi pracować” – powiedziała Olga Jurkevičienė.

„Teraz jesteśmy w takiej sytuacji, że nie mamy żadnych socjalnych gwarancji. Nie jesteśmy pewni swej przyszłości” – mówili pikietujący nauczyciele ze szkoły Konarskiego.

Jak zaznaczyli pedagodzy uczniowie starszych klas nie chcą opuszczać swej szkoły mimo napiętej wokół niej sytuacji. I jak podkreśliła nauczycielka rosyjskiego Leonora Kadevičienė, uczniowie klas starszych podpisując zeszyty, z własnej inicjatywy nadal piszą, że są uczniami szkoły Konarskiego.

Nauczycieli oburza to, że zmiany w szkole czynione są w toku roku szkolnego, co nie jest zgodne z prawem. „W cywilizowanych państwach tak się nie robi. Przecież wakacje można było wykorzystać do prowadzeni rozmów, pertraktacji, informowania rodziców, uczniów” – mówili nauczyciele.

„Tu nie chodzi o walkę, po prostu chodzi nam o to, żeby ktoś nas zauważył, by zaczęto z nami rozmawiać. Jesteśmy otwarci na dialog” – powiedziała z rozmowie z dziennikarzami nauczycielka Jadwiga Grynkiewicz.

Pikietujący nauczyciele szkoły Konarskiego, do których dołączyli się też pedagodzy z innych zagrożonych wileńskich szkół mniejszości narodowych, wystosowali petycję do mera Wilna.

„Domagamy się, aby podczas najbliższego posiedzenia Rady samorządu zostały odwołane decyzje Rady dotyczące reorganizacji szkół i pozwolić uczniom klas 11-12 skończyć wybrane przez nich przed 11 czy 10 latami szkoły” – czytamy w petycji. Ponadto pikietujący domagają się dymisji zastępca dyrektora administracji samorządu stołecznego, odpowiedzialnego za dziedzinę oświaty, Rokasa Uscily.

Społeczności szkół mniejszości narodowych na Litwie są zdeterminowane w obronie swego szkolnictwa, które jest zagrożone w wyniku działań władz.

31 sierpnia przed gmachem litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbyła się pikieta w obronie szkolnictwa mniejszości narodowych. 1 września przy gmachu stołecznego samorządu pikietowała w obronie zagrożonej Szkoły Średniej im. J. Lelewela społeczność tej placówki.

2 września w szkołach mniejszości narodowych na Litwie odbył się strajk pustych ławek, do dołączyło około 95 proc. szkół z polskim językiem nauczania na Litwie. Tego samego dnia przy Kaplicy Ostrobramskiej odprawiona została Msza św. w intencji obrony i rozwoju oświaty polskiej na Wileńszczyźnie. Wraz z polską społecznością modlił się Wicemarszałek Sejmu RP Marek Kuchciński, który zadeklarował chęć dalszego wspomagania Polaków walczących o przyszłość swoich dzieci.

Zdeterminowani w walce o swoje szkoły polscy rodzice zorganizowali 9 września kolejną pikietę przed Ministerstwem Sprawiedliwości.

Społeczności szkół polskich m. Wilna zyskują coraz większe poparcie ze strony Polski i organizacji polonijnych. W ubiegłym tygodniu Sejm RP przyjął Uchwałę w sprawie sytuacji szkolnictwa polskiego na Litwie, wyrażając w dokumencie zaniepokojenie ograniczaniem dostępu do edukacji w języku polskim Polakom mieszkającym na Litwie. Zaniepokojenie sytuacją szkolnictwa polskiego na Litwie wyraziła w swym liście do rodziców uczniów szkół polskich na Litwie również Minister Edukacji Narodowej RP Joanna Kluzik-Rostkowska, także Kongres Oświaty Polonijnej. Solidarność oraz wsparcie dla polskiej mniejszości narodowej na Litwie wyraża także mniejszość niemiecka w Polsce.

www.L24.lt

2015-09-15