Rozmowa Waldemara Tomaszewskiego z Ewą Zajączkowską-Hernik w PE
Ewa Zajączkowska-Hernik i Waldemar Tomaszewski w interesującej rozmowie na temat relacji polsko-litewskich oraz współpracy Polski i Litwy w Parlamencie Europejskim
W poniedziałek, 10 czerwca odbyła się konferencja prasowa dotycząca wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. W konferencji udział wziął przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin Waldemar Tomaszewski oraz wiceprzewodniczący ugrupowania: Rita Tamašunienė i Waldemar Urban.
Na początku konferencji Waldemar Tomaszewski podziękował serdecznie wszystkim wyborcom za poparcie, jakie okazali AWPL-ZChR – „partii wartości, partii chrześcijańskiej, partii tradycyjnej rodziny, partii, która posiada ogromne doświadczenie w pracy w Parlamencie Europejskim”.
Waldemar Tomaszewski zwrócił się z podziękowaniami do wyborców oraz członków sztabu wyborczego także w języku polskim i rosyjskim, zapewniając, że AWPL-ZChR nie zawiedzie i dalej będzie walczyć o prawa mniejszości narodowych, tradycyjnych rodzin i chrześcijańskie wartości w PE.
Wyniki wyborów świadczą o poparciu nie tylko dla programu, ale i działań AWPL-ZChR
„AWPL-ZChR zdobyła 5,8 procent głosów w skali całego kraju i znacząco poprawiła swój wynik w porównaniu do poprzednich wyborów, kiedy to zdobyliśmy 5,3 procent głosów. Uzyskaliśmy mandat do Parlamentu Europejskiego, wygraliśmy w aż 4 samorządach – rekord osiągnęliśmy w rejonie solecznickim, gdzie na naszą listę zagłosowało 85 procent wyborów, co jest ogromnym sukcesem naszego oddziału solecznickiego na czele z merem rejonu Zdzisławem Palewiczem. Wygraliśmy także w rejonie wileńskim, gdzie zebraliśmy 42 procenty głosów. Socjaldemokraci zebrali tam jedynie 9 procent, rok temu podczas pierwszej tury wyborów samorządowych zebrali tych głosów 26 procent i tylko dzięki utworzeniu koalicji z konserwatorami i liberałami zdobyli stanowisko mera” – skomentował.
„Wygraliśmy także w rejonie trockim, a rządząca partia liberałów była trzecia. Moim zdaniem wyborcy odpowiednio zareagowali na dyskryminację mniejszości narodowych w rejonie trockim, gdzie w ostatnich latach były zreorganizowane, a w praktyce zamknięte dwie szkoły mniejszości narodowych w Połukniu i Starych Trokach” – mówił.
„Wyniki uzyskane w Wisagini, rejonie solecznickim, czy rejonie święciańskim, gdzie zdobyliśmy zaszczytne drugie miejsce, mówią o poparciu nie tylko dla naszego programu, ale i naszych działań, które polegają na obronie praw ludzi mieszkających przy granicy z Białorusią” – powiedział Waldemar Tomaszewski. Podkreślił, że obecnie zamknięte tam są prawie wszystkie przejścia graniczne, tworzą się przez to znaczne kolejki, które są sporą niedogodnością dla mieszkańców, którzy bardzo często posiadają po drugiej stronie granicy krewnych. „AWPL-ZChR jest jedyną partią, której przedstawiciele odwiedzają te tereny, podczas gdy problemy tych ludzi w ogóle nie interesują władz centralnych” – dodał.
Przyszłe cele – kontynuacja wcześniejszych prac
Mówiąc o przyszłej pracy w PE zaznaczył, że będzie to kontynuacja wcześniejszej pracy, a jako podstawowe zadania i cele wymienił m.in. utrzymanie Unii Europejskiej jako związku niepodległych państw, a nie federacji, poprawę stosunków z Białorusią, która historycznie i kulturowo jest blisko związana z Litwą. W. Tomaszewski wymienił także wzmocnienie polityki prorodzinnej i ochronę wartości chrześcijańskich.
„Ludzie rozumieją, że reprezentujemy ich interesy”
Rita Tamašunienė wyraziła zadowolenie z uzyskanych rezultatów i podziękowala wyborcom, a także ludziom pracującym w komisjach, obserwatorom za wspólną pracę. „To pokazuje, że ludzie rozumieją, co robimy w polityce, że reprezentujemy ich interesy i to, co deklarujemy przed wyborami, potem wdrażamy w życie poprzez polityczne decyzje na wszystkich szczeblach, zarówno w Sejmie jak i w samorządach” – dodała.
Wiceprzewodnicząca AWPL-ZChR zaznaczyła, że szczególnie cieszą wyniki z 4 samorządów, gdzie jej partia była pierwsza. Szczególną uwagę zwróciła na wyniki w rejonie wileńskim. Przypomniała, że ponad rok temu święcili tam triumfy socjaldemokraci, ale jak pokazały te wybory, bez wsparcia konserwatystów i liberałów mają poparcie na poziomie zaledwie 9 procent.
„Tendencje są dobre, wyniki są dobre, zachowaliśmy swoją pozycję i wciąż ja polepszamy” – dodała i zaznaczyła, że teraz partia będzie się koncentrować na kolejnych wyborach. Podkreśliła, że AWPL-ZChR chce, by Litwa rosła w siłę oraz chce łączyć wszystkich obywateli bez względu na ich narodowość. „Mam nadzieję, że nasi wyborcy, którzy opowiadają się za wartościami, które deklarujemy, za rozwiązaniami jakie proponujemy dla naszego kraju, poprą nas i osiągniemy dobry wynik także w wyborach parlamentarnych” – powiedziała na zakończenie.
Kluczem do sukcesu klarowny program i aktywna kampania
Waldemar Urban wyraził zadowolenie z rosnącego poparcia dla AWPL-ZChR, co pozytywnie nastraja na przyszłość. „Słuchając wystąpień innych partii mogliśmy usłyszeć, że komuś przeszkodziła frekwencja, komuś przeszkodził deszcz, a nam nic nie przeszkodziło, gdyż mieliśmy bardzo klarowny program, bardzo aktynie braliśmy udział w swojej kampanii politycznej, rozpowszechnialiśmy nasz program, odwiedzaliśmy ludzi, rozmawialiśmy” – mówił. Podziękował wyborcom za okazane zaufanie, podziękował także wszystkim, którzy w mniejszym, czy większym stopniu przyczynili się do tego sukcesu.
AWPL-ZChR zwróciła się do Głównej Komisji Wyborczej
Waldemar Urban mówił także, że jeszcze w nocy AWPL-ZChR zwróciła się do Głównej Komisji Wyborczej (VRK) w związku z nadmierną liczbą unieważnionych kart do głosowania.
„W Wilnie było wiele nieważnych kart do głosowania. Człowiek wyraził swoją wolę i została ona wyrażona odpowiednio. Jednak po zaznaczeniu partii wstawia w pozostałych polach krzyżyki, aby nikt nie mógł ich za niego wypełnić” – powiedział W. Urban.
„Tutaj została wyrażona wola, osoba oddała głos na konkretną partię polityczną, ale karta do głosowania została uznana za nieważną” – dodał.
Według wiceprzewodniczącego partii takich głosów mogłoby być około 2 procent od wszystkich głosów. Zwracając się do VRK AWPL-ZChR wyraziła prośbę o zapewnienie w przyszłości bardziej odpowiedniego szkolenia członków komisji, gdyż jak zaznaczył „wola wyborcy jest jedną z najważniejszych funkcji konstytucyjnych”.
Optymistyczne prognozy przed jesiennymi wyborami do Sejmu RL
Waldemar Tomaszewski zapytany o prognozy przed jesiennymi wyborami do Sejmu ocenił, że jego partia ma szansę osiągnąć dobry wynik, gdyż ludzie chcą zmian. „Mamy bardzo duże szanse na wygranie również tych wyborów, posiadanie własnej frakcji i potencjalnie utworzenie większości rządzącej, choć utworzenie większości nie jest celem samym w sobie, a jedynie środkiem do realizacji programu, pomocy zwykłym ludziom” – powiedział.
Wyraził jednak nadzieję, że podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych nie dojdzie do rażących naruszeń, jakie miały miejsce podczas ostatnich wyborów sejmowych w 2020 roku. Przypomniał, że wówczas AWPL-ZChR została pozbawiona możliwości do obrony swych praw w sądzie. Otóż Sąd Konstytucyjny nie rozpatrzył skargi AWPL-ZChR, dotyczącej wielu jawnych naruszeń ustawy podczas wyborów sejmowych. A nie rozpatrzył, bo ówczesny przewodniczący parlamentu (Viktoras Pranckietis – przyp. red.) jakoby spóźnił się z terminem, tj. nie zarządził w czas zwołania posiedzenia zarządu Sejmu w tej kwestii (bo to do obowiązków Sejmu należy zgłoszenie skargi do Sądu Konstytucyjnego). „Zostało rażąco naruszone nasze prawo do obrony swoich praw – wyników wyborów w sądzie. Jednym z głównych osiągnięć naszej zachodniej cywilizacji jest to, że każdy człowiek, organizacja, społeczność może bronić swoich praw w sądzie. Zostaliśmy pozbawieni takich praw” – zaznaczył Tomaszewski.
Inna sprawa, jak podkreślił, która utrudnia reprezentowanie interesów mniejszości narodowych w Sejmie, to zbyt wysoki, jego zdaniem, próg wyborczy podczas wyborów sejmowych – 5 proc. Ubolewał, że przyjętą przez Sejm w 2020 roku uchwałę ws. 3-procentowego progu wyborczego zawetował prezydent i przewagą zaledwie jednego głosu to weto nie zostało odrzucone. „Podczas pierwszego głosowania weto zostało odrzucone, ale konserwatyści zarządali powtórzyć głosowanie. I już podczas drugiego głosowania jeden poseł nie głosował. I tego głosu zabrakło. Dobrze wiecie o kim mowa – głośno się o tym mówi – o Jonasie Dagysie. Zatelefowano do niego podczas posiedzenia. W taki oto sposób był czyniony wpływ na ważne głosowanie. A gdyby do tego nie doszło, to jeszcze dwie partie trafiłyby do Sejmu – ówczesna Socjaldemokratyczna Partia Pracy i dodatkowe mandaty miałaby AWPL-ZChR i nie powstałaby obecna koalicja rządząca, która, jak wiecie, jest najniżej w rankingu od czasów odzyskania niepodległości przez nasz kraj” – mówił Tomaszewski.
***
W niedzielę, 9 czerwca w Unii Europejskiej odbyły się wybory do Parlamentu Europejskiego. Na Litwie wielki sukces odniosła jedyna polska partia parlamentarna poza Polską, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin. Zdobyła 5,78 proc. głosów w skali całego kraju, zdecydowanie wygrywając w rejonach solecznickim (84,71 proc.), wileńskim (41,38 proc.), wisagińskim (22,42 proc.) i trockim (19,39 proc.). Natomiast w rejonie święciańskim uzyskała drugi wynik (15,72 proc.).
Polska partia czwarty raz z rzędu zdobyła mandat europosła, który ponownie obejmie lider AWPL-ZChR Waldemar Tomaszewski.