Menu / szukaj

Obchody 11 Listopada w Wilnie. „Jeszcze Polska nie zginęła, póki Wilniuk żyje“

Polaków, przybyłych 11 listopada wieczorem do Domu Kultury Polskiej w Wilnie na galę z okazji Narodowego Święta Niepodległości, powitał płynący z głośników głos Marszałka Józefa Piłsudskiego.
„Dzieje ludzkie w całych tysiącleciach, wszystko to, co nazywamy kulturą, są właściwie przetworem tego ludzkiego żywiołu, człowieczej pracy. A człowiek, zamiast być dumnym z opanowania tego, co może opanować, chce być dumnym z opanowania żywiołu nie swego, żywiołu boskiego. Specjalnie człowiek nie chce szanować największej potęgi swego żywiołu: pracy zbiorowej. Chociaż tam właśnie największe cuda tworzy. Zdaniem moim, zasadniczym postulatem stosunku jest zawsze umowa i lojalne tej umowy dotrzymanie. Umowa polega na warunkach, które wzajemnie umawiający się stawiają. Niczym stróż zamiatający ulice i minister rządzący krajem czy stolarz obracający heblem czy profesor wykładający w wyższej szkole. Dla wspólnej pracy ich winnymi warunki stawiać, warunki przyjmuje. I gdyby wzajemnie lojalnie je dotrzymywano, jakżeby inaczej życie wyglądało” – tych słów Naczelnika Państwa wypowiedzianych z charakterystycznym kresowym zaśpiewem wysłuchali przybyli na uroczystość przedstawiciele polskiej społeczności na Litwie zaproszeni przez Ambasadora RP na Litwie Jarosława Czubińskiego.

„Przed chwilą, podobnie jak miało to miejsce 97 lat temu, w 1918 roku, usłyszeliśmy głos wielkiego syna Wileńszczyzny, Józefa Piłsudskiego. Wszyscy Polacy: i my tu, poza granicami Rzeczypospolitej, i Polacy w Macierzy, potrzebujemy takiego patriotycznego uniesienia, takiego pokazania naszej wartości i takiego dbania o Polskę. Niefortunny nawyk, jaki pozostał jeszcze pewnie z czasów rozbiorów, sprowadzał niekiedy nasz naród do milczącej masy, pokornie przyjmującej kolejne upokorzenia. Zgadzam się z tymi ocenami, które mówią, że nie powinniśmy szarżować ułańsko, nie powinniśmy histeryzować i nieustannie odnosić się do przeszłości. Słuszne uwagi i niepodważalne racje, ale to się nie może przekładać na regułę. W pewnych okolicznościach i przy adekwatnych okazjach grzechem śmiertelnym jest milczenie, a najwyższym nakazem wypowiedzenie słów gorzkich, jednak prawdziwych. Taką okazję miewamy czasami, a nawet wydaje się, że coraz częściej” – te słowa skierował do zebranych gospodarz imprezy, Ambasador Jarosław Czubiński.

„Tyle powiedziałby oficjalnie żarliwy patriota. Od siebie powiedziałbym coś po prostu, bez patosu i uniesień. Nie ma racjonalnego powodu, aby dać sobie wmawiać iluzje, które nie w sensie dumy narodowej, ale naszej wspólnej pozycji na świecie, robią nam, razem, krzywdę. Powtórzę za Marszałkiem: zasadniczym postulatem stosunku jest zawsze umowa i lojalne tej umowy dotrzymanie. Dlatego też uważam, że sprawy potoczą się lepiej niż mogliśmy sobie wymarzyć, bo jestem z natury optymistą” – powiedział kierownik polskiej misji dyplomatycznej na Litwie.

Życzenia z okazji 97. rocznicy Niepodległej Polski obecnym i nieobecnym na uroczystości Rodakom złożył Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL, eurodeputowany.

„Polska odzyskała Niepodległość po 123 latach niewoli. Pragnienie wolności nosiło w sobie 6 pokoleń Polaków. Nie czekali, tylko bardzo intensywnie zabiegali o niepodległość, poprzez działania zbrojne, Powstania Listopadowe, Styczniowe, strajki szkolne, ale też pracę pozytywistyczną. Uzyskanie niepodległości jest bardzo trudne, ale nie lada wysiłkiem jest też jej pielęgnowanie. W 1920 roku Wileńszczyzna znalazła się w granicach odrodzonej Polski. Ostatnie wydarzenia wojenne doprowadziły do tego, że Polska od nas wyjechała, ale pozostała w naszych sercach. Jesteśmy dumni, że stanowimy obecnie aktywną część 60-milionowego Narodu Polskiego, którego 20-milionowa społeczność mieszka poza granicami RP” – o integralności Narodu Polskiego pomimo granic mówił W. Tomaszewski.

„Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek” – powiedział w swoim czasie C. K. Norwid. Wyrażam satysfakcję z tego, że Polacy na Wileńszczyźnie ten obowiązek wykonują godnie, z tego, że – mimo nieprzychylnych kroków – udało się zachować polskie szkolnictwo, powołać polskie organizacje, że – mimo zapędów dyskryminacyjnych kolejnych władz – pielęgnujemy polskość, która jest nam bardzo bliska. Życzę dla wszystkich Polaków tej jedności i solidarności, która doprowadziła do ponownego odzyskania niepodległości. Życzę, ażeby nasza Ojczyzna była mocna wartościami Bóg, Honor, Ojczyzna. Te hasła są bliskie dla wszystkich Polaków, szczególnie dla Polaków wileńskich. Przed chwilą słyszeliśmy głos Marszałka, naszego Rodaka. Mówił w naszym, wileńskim języku. Jest to wielkie nasze bogactwo. Jakże ogromna jest satysfakcja z tego, że Ziemia Wileńska wydała tak wielkich Polaków” – słowa przewodniczącego Akcji Wyborczej były pełne szczególnego wileńskiego patriotyzmu.

„Cieszę się, że podczas ostatnich wyborów parlamentarnych do Sejmu RP nie weszły ugrupowania, które podważały hasła Bóg, Honor, Ojczyzna. Ufam, że Polska będzie silna przede wszystkim Wiarą i Tradycją. Oby Polska była Polską za 3 lata, kiedy będziemy świętowali 100-lecie Niepodległości, ale też za kolejnych 100 lat” – optymistycznie stwierdził W. Tomaszewski. Podziękował przedstawicielom polskiej placówki dyplomatyczno-konsularnej w Wilnie za wspieranie Polaków na Litwie oraz wyraził nadzieję, że wspólnie uda się Polakom pokonać wszelkie przeszkody i trudności stawiane na jej drodze.

„Jeszcze Polska nie zginęła, póki Wilniuk żyje” – puentował W. Tomaszewski.

Ambasador Jarosław Czubiński podziękował liderowi AWPL za „piękne i warte zapamiętania słowa”.

Niezwykle wzruszającą częścią uroczystości było wręczenie w imieniu Prezydenta RP odznaczeń państwowych Rzeczypospolitej Polskiej dla sześciu polskich działaczy na Litwie.

Jan Gabriel Mincewicz został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-litewskiej współpracy i promowanie polskiej kultury.

Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-litewskiej współpracy kulturalnej, promowanie polskiej kultury oraz osiągnięcia artystyczne nadano pisarzowi i redaktorowi kwartalnika „Znad Wilii” Romualdowi Mieczkowskiemu.

Dyrektor Litewskiego Instytutu Pracy i Badań Społecznych Bogusław Grużewski został uhonorowany Złotym Krzyżem Zasługi za osiągnięcia w rozwijaniu polsko-litewskich przyjaznych stosunków.

Byłą kierownik funduszu ubezpieczeń społecznych SODRA Czesławę Zabulėnienė odznaczono Złotym Krzyżem Zasługi za osiągnięcia w rozwijaniu polsko-litewskiej współpracy w dziedzinie ubezpieczeń społecznych.

Irena Kardis ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów, która jako jedyna z przedwojennej wspólnoty sióstr powróciła z sowieckich łagrów w okolice Bujwidz w rejonie wileńskim, została wyróżniona Złotym Krzyżem Zasługi za osiągnięcia dla Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.

Dyrektor Centrum Kultury Samorządu Rejonu Solecznickiego Grażynie Zaborowskej nadano Srebrny Krzyż Zasługi za osiągnięcia w promowaniu polskiej kultury.

W imieniu nagrodzonych przemówienie wygłosił J. G. Mincewicz, który podziękował władzom RP za dostrzeganie wysiłków i osiągnięć Polaków na Litwie.

Odznaczony przywołał słowa św. Jana Pawła II wygłoszone w Polsce, a mówiące o tym, że Polacy przetrwali jako Naród w kulturze. „Te słowa mają głęboki sens, zwłaszcza dla Polaków mieszkających poza granicami Macierzy. Przetrwaliśmy w kulturze, w polskim szkolnictwie, w Kościele, w rodzinach, ale te czynniki – to wszystko kultura. Ten dorobek w swojej działalności pomnażamy, niesiemy go poza granice naszej Ojczyzny, na cały świat, ale, pomnażając polską kulturę, kulturę naszej Macierzy, pomnażamy również kulturę Litwy, w której mieszkamy. Ma to zwielokrotnienie znaczenie dla obu tych krajów, do których przynależność ciągle czujemy” – powiedział polityk, muzykolog, kierownik zespołu pieśni i tańca „Wileńszczyzna”.

Uroczystą galę uwieńczył występ Zespołu Pieśni i Tańca Ludowego „Zgoda” oraz wieczorne Polaków rozmowy przy filiżance herbaty.

www.L24.lt

2015-11-12